Ciastka są bezproblemowe - pyszne na ciepło, pyszne na drugi dzień. Nie trzeba się nad nimi zbytnio biedzić i cackać, czym zdobyły moją wieczną sympatię.Bardzo przydaje się tu robot kuchenny, który za nas uciera ciasto. Bez robota też dacie radę - trzeba tylko się trochę pogimnastykować przy ucieraniu.
1dużejajko (ja przez pomyłkę dałam dwa), rozbite i wymieszane
3łyżkimleka
Instrukcje
Rozgrzewamy piekarnik do 175C.Przesiewamy mąkę i mielimy ją w mikserze z miodowymi orzeszkami ziemnymi przez minutę, na bardzo drobno (u mnie na pył).W robocie kuchennym (lub ręcznie) ucieramy powoli masło orzeszkowe, masło, cukier, sól, proszek do pieczenia, sodę i ekstrakt waniliowy, do połączenia składników. Następnie zwiększamy prędkość i ucieramy przez ok. 3 minuty, aż masa będzie lekka i miękka. Dodajemy powoli jajko, wciąż ucieramy, dbając, by jajko zostało dokładnie wchłonięte.Zmniejszamy prędkość, dodajemy mąkę z orzeszkami i mleko, łączymy i wyłączamy robota.Z ciasta formujemy 32 kulki wielkości piłeczki golfowej, układamy na blachach wyłożonych papierem do pieczenia w odstępach ok. 4 cm. Pieczemy partiami, po ok. 16 minut, aż brzegi ciastek będą zaczynały się złocić - środek powinien zostać napuszony i pozornie nieupieczony. Wyciągamy z piekarnika i studzimy na blachach przez ok. 10 minut, po czym przekładamy na kratki do całkowitego przestudzenia. Ja przekładałam szybciej i nic się nie stało.Serwujemy jeszcze ciepłe lub kompletnie wystudzone.Smacznego!