Najprostszy i najszybszy sos pomidorowy na świecie
Przepis tłumaczę w miarę dokładnie, choć zwiększyłam ilość czosnku i bazylii, bo tych nigdy za dużo;-) I gotowałam całość dłużej, niż rekomendowane 10-15 minut.
Pomidory przekrajamy na pół, wykrawamy nasiona, choć ja zostawiłam i specjalnie nikomu nie przeszkadzały. Ścieramy na tarce o dużych oczkach. Skórki odrzucamy.Starte pomidory przekładamy do dużego rondla, podgrzewamy na dużym ogniu, dodajemy oliwę, przecier, czosnek, bazylię oraz liść laurowy. Solimy (ok. łyżeczkę).Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy na w miarę żywym ogniu przez co najmniej 15 minut, aby całość zgęstniała i zmniejszyła się o połowę, do ok. 2-3 szklanek. Od czasu do czasu mieszamy.Na koniec solimy do smaku i voila`! Prawda, że proste???Serwujemy od razu (usuwając najpierw liść laurowy, czosnek i bazylię) lub przechowujemy w lodówce do 5 dni. Lub mrozimy, oczywiście.Smacznego!