Przepis tłumaczę i podaję dosłownie, bez ulepszeń, bo nie śmiałabym.Pyszności te podałam Jaśnie Panom z lodami cynamonowymi i...zaniemówili. Rewelacja.
1/2szklankimasła (115g), stopionego i wystudzonego
Instrukcje
Piekarnik rozgrzewamy do 175C. Tortownicę (najlepiej o średnicy 20 cm) szczodrze smarujemy masłem. Ustawiamy na blasze wyściełanej silikonem lub papierem do pieczenia (nie jestem pewna w jakim celu!).W małej misce mieszamy mąkę, proszek do pieczenia i sól.Jabłka obieramy, wykrawamy nasiona i kroimy na kawałki - wg przepisu 2.5-5cm, ale wydawały mi się zbyt ogromne - pokroiłam jabłka po swojemu, na 1-1.5cm kawałeczki.W większej misce ubijamy jajka, aż powstanie lekka piana. Dodajemy cukier i ubijamy przez ok. minutę. Ja użyłam miksera. Dodajemy rum i ekstrakt waniliowy. Wrzucamy połowę mąki, mieszamy, wlewamy połowę stopionego masła, ponownie mieszamy, następnie powtarzamy - mąka, masło, łącząc delikatnie. Dodajemy jabłka, mieszamy, najlepiej szpatułą silikonową, aż jabłka będą dokładnie połączone z masą. Przekładamy do tortownicy, równamy delikatnie.Wkładamy do piekarnika i pieczemy 50-60 minut, aż ciasto będzie wypieczone (sprawdzamy środek wykałaczką) i pięknie zarumienione. Wyciągamy z piekarnika i studzimy ok. 5 minut.Okrajamy brzegi ciasta, by nie przywierały do blachy, otwieramy tortownicę i ściągamy bok. Jeśli chcemy ściągnąć ciasto z dna tortownicy, należy je prawie kompletnie wystudzić. Ja dałam sobie spokój. Jeszcze ciepłe podałam z lodami. Można je też serwować z bitą śmietaną.Smacznego!