Przepis jest bardzo niezobowiązujący, bo improwizowałam - stąd luźne, "na oko" podejście do składników. Jestem pewna, że Wasze kubki smakowe mi to wybaczą, bo tu wszystko ładnie współgra, bez większej spinki:-)
Rozgrzewamy piekarnik do 200C. Buraki zawijamy w folię aluminiową, wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez godzinę. Ja zazwyczaj piekę większą ilość, bo za nimi przepadam, a pieczone to kwintesencja buraka;-)Wyciągamy buraki z piekarnika, obieramy jeszcze ciepłe (wtedy skórka sama łatwo schodzi) i studzimy kompletnie.Mieszamy dokładnie składniki sosu, solimy i pieprzymy. Powinien być słodko kwaśny.Buraki kroimy w półksiężyce, obrane awokado w grubą kostkę, rzodkiewki jak kto lubi.Układamy w misce sałatę, na niej buraki, awokado i rzodkiewkę. Polewamy 3/4 sosu. Na środku rozkładamy fetę, posypujemy nasionami, polewamy resztą sosu i voilà!Serwujemy od razu.Smacznego!