Przepis jest zbiorowiskiem sugestii i pobożnych życzeń kuchennych pasjonatów, a bazą były mielone z NYTimes'a.Osobiście lubię kuleczki wyraziste, konkretne, pachnące czosnkiem i ziołami. Podobnie z sosem pomidorowym. Stąd takie a nie inne składniki, które można spokojnie, z czystym sumieniem modyfikować. Co kto lubi.
5szklanekdowolnego doprawionego sosu pomidorowego, najlepiej gotowca, np. Marinara
1szklankaparmezanu, drobno startego
1szklankamozzarelli, startej na tarce o grubych oczkach
1/2kgspaghetti
parmezan do posypania zaraz przed podaniem (1/2 szklanki) oraz posiekana świeża bazylia (opcjonalnie)
Instrukcje
Rozgrzewamy piekarnik do 200C.W małej miseczce zalewamy chleb mlekiem i czekamy, aż nasiąknie, ok. 5 min. W dużej misce rozbijamy jajka, roztrzepujemy widelcem, dodajemy mięso, cebulę, czosnek, zioła, nasiąknięty chleb, parmezan, orzeszki, 3/4 łyżeczki soli i pieprz. Mieszamy dokładnie rękami, ale nie znęcamy się nad mięsem - chodzi o połączenie składników, a nie o gładziutką masę.W dużym żaroodpornym naczyniu 25X35cm wlewamy 1/3 sosu pomidorowego. Posypujemy połową parmezanu. Formujemy kulki wielkości piłki golfowej i układamy jedną przy drugiej na sosie pomidorowym z parmezanem. U mnie wyszło 30 kulek - jedna warstwa.Zalewamy kulki pozostałym sosem, posypujemy resztą parmezanu i mozzarellą. Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 40 minut. Na koniec zapiekamy tylko od góry, by ser się smakowicie zapiekł, ok. 3 minuty (funkcja Broil).W międzyczasie gotujemy spaghetti wg instrukcji.Podajemy kotleciki na łożu spaghetti, polane sosem i posypane parmezanem (i bazylią).Smacznego!