Tak, wiem, lista składników może przerazić, ale warto, naprawdę warto zaopatrzyć się w te wszystkie przyprawy. Jeśli jednak jakiejś Wam brakuje, świat się nie zawali!Ja od dwóch tygodni robię a to sos mięsny, a to sos mięsny, bo jest pyszny i pasuje do każdego makaronu. Dom przepięknie pachnie, a Panowie wariują;-)
świeże zioła do posypania, np. pietruszka lub/i bazylia (opcjonalnie)
Instrukcje
W płaskim naczyniu zalewamy płaty lasagnii gorącą lub gotującą wodą i odstawiamy. W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy cebulę i szklimy na średnim ogniu przez ok. 5 min. Dodajemy mięso, zwiększamy temperaturę i podsmażamy, mieszając i rozdrabniając, przez ok. 10 min., aż będzie zrumienione. Dodajemy wszystkie przyprawy, mieszamy, dodajemy posiekany czosnek i przecier pomidorowy, podsmażamy przez ok. 30 sekund, mieszając, po czym zalewamy całość sosem pomidorowym i krojonymi pomidorami. Dodajemy 1/2 szklanki wody. Mieszamy. Doprowadzamy do wrzenia po czym przykrywamy rondel, przykręcamy ogień, by sos powolutku się gotował, przez ok. godzinę. Od czasu do czasu mieszamy. Rpzgrzewamy piekarnik do 190C. Ricottę mieszamy z jajkiem. Płatki lasagnii odcedzamy. Na dnie dużego żaroodpornego naczynia (u mnie było 33cm na 23cm) rozładamy 1/3 sosu mięsnego. Przykrywamy połową płatków makaronu, mogą lekko na siebie nachodzić. Rozkładamy na nich połowę ricotty wymieszanej z jajkiem. Posypujemy 1/3 startej mozzarelli. Ponownie rozprowadzamy na tym 1/3 sosu mięsnego, posypujemy 1/2 szklanki parmezanu. Na tym układamy resztę makaronu, resztę ricotty z jajkiem. Posypujemy 1/3 mozzarelli. Przykrywamy resztą sosu, posypujemy resztą mozzarelli i parmezanu. Przykrywamy naczynie folią aluminiową. Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 25 minut. Zdejmujemy folię i pieczemy przez kolejne 25 minut, aż góra będzie smakowicie przypieczona (u mnie włączyłam funkcję BROIL na ostatnie 5 minut pieczenia). Wyciągamy z piekarnika i odstawiamy na 5-10 minut, by lasagna ostygła. Posypujemy ziołami i serwujemy.Smacznego!