Ręka w górę kto lubi pierogi. Ręka w górę kto lubi robić pierogi. Tak myślałam. Chętnych do jedzenia masa, ale lepić nie ma kto. U mnie w rodzinnym domu mamy system – ja robię farsz, szwagier ciasto, siostra się obija (Monique, I love you!), a lepimy już wszyscy.
Do rodzinnego domu daleko, a ja obiecałam dzieciom coś pysznego na kolację. Za żadne skarby nie wezmę się za wyrabianie ciasta, a chodzą za mną pierożki o nucie azjatyckiej, z mięsem i imbirem. W sklepie dostałam gotowe wyrobione kwadraty do faszerowania, więc nie ma zmiłuj – lepię.
Jako że jest środek tygodnia, idę na łatwiznę – korzystam z przepisu zawartego w książce Lucky Peach 101 Łatwych Przepisów Azjatyckich, o której wspominałam przy Lwich Łbach. Dla niewtajemniczonych – zawiera ona najpopularniejsze przepisy kuchni azjatyckiej, maksymalnie uproszczone i trochę zamerykanizowane. Puryści i znawcy kuchni azjatyckiej przewracają się pewnie w grobie, ale dla mnie jak znalazł, do tego pierożki – palce lizać!
Chińskie pierożki z mięsem
Składniki
- 1/2 kg mielonego mięsa wieprzowego
- 1/4 szklanki cebulki dymki ze szczypiorkiem, cieniutko pokrojonej
- 1-2 łyżki świeżego imbiru bardzo drobno posiekanego lub startego na tarce o drobnych oczkach
- 1 łyżka drobno posiekanego czosnku (opcjonalnie)
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka chińskiego wina Shaoxing, albo wytrawnej sherry
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 łyżeczki azjatyckiego oleju sezamowego
- biały pieprz do smaku
- paczka lub dwie ciasta na dim sum albo wonton (40 w paczce, mi wyszło więcej niż 40 pierożków!)
- olej roślinny do smażenia
Sos do pierożków
- 3 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka octu ryżowego
- 1 łyżeczka cukru (ja dodałam trochę więcej)
- 2 łyżki wody
- 1/4 łyżeczki azjatyckiego oleju sezamowego
- 1 łyżka dymki ze szczypiorkiem pokrojonej na cienkie plasterki
Instrukcje
- W misce dokładnie mieszamy składniki na pierogi (do białego pieprzu).W osobnej małej miseczce mieszamy wszystkie składniki do sosu.Lepimy pierogi nakładając łyżeczkę farszu na kwadracik lub kółeczko ciasta. Lepimy smarując a następnie mocno łącząc brzegi. Ja wzmocniłam ścisk robiąc malutkie zakładki. Żaden się nie rozpadł;-)Rozgrzewamy olej na dużej ciężkiej patelni z przykrywką. Musi być go sporo, tak, by pokrywał całą powierzchnię. Rozkładamy partię pierogów, smażymy na mocnym ogniu przez 30 sekund, następnie wlewamy ok. 1/4 szklanki wody i przykrywamy. Gotujemy przez ok. 3 minuty. Odkrywamy, czekamy, aż reszta wody wyparuje, a pierogi ładnie się przysmażą. Zdejmujemy i zabieramy się za kolejną partię.Podajemy z sosem. U mnie Panowie się zabijali, a ja nie nadążałam robić:-)Smacznego!