Mam kilka książek z serii Genialne przepisy wydawnictwa Food 52. Jedna z nich (moja ukochana) jest o deserach, takich solidnych, sprawdzonych, ponadczasowych. Kupiłam, bo jak powszechnie wiadomo, w pieczeniu jestem jak w tańcu – kulawa noga;-)
Czasy takie, że niepewność zajadam, a jak już pakować w siebie kalorie, to niech one będą tego warte.
Ciasto-chmurka od razu przykuło moją uwagę, bo, po pierwsze, jest czekoladowe, po drugie nie ma w sobie mąki, a to oznacza nierozmienianie się na drobne i błyskawiczny powrót do punktu pierwszego, i to z przytupem;-)
Ciasto ma bardzo poetyczna nazwę, która narzuca subtelność i wybacza całe to masło i cukier, wręcz podważa ich obecność. Potwierdzam, produkt końcowy ma konsystencję chmurki, bo jest cudownie puszysty i lekki, a bita śmietana jeszcze to akcentuje.
Smakuje niebiańsko. Po chandrze ani śladu. Mogę góry podnosić. Nie, joggingowi cały czas mówię nie, ale mogę dalej stawiać czoła monotonnej kwarantannie, coś posprzątać albo poczytać;-) A wszystko z głową w chmurach, a raczej chmurze. Czekoladowej;-)
Czekoladowe ciasto-chmurka
Składniki
Ciasto
- 225 gramów dobrej gorzkawej czekolady (ja użyłam Lindt 70%), grubo posiekanej
- 110 gramów masła w temperaturze pokojowej, pokrojonego w kostkę
- 6 dużych jajek
- 200 gramów cukru
- 2 łyżki koniaku lub likieru pomarańczowego (opcjonalnie)
- 1 łyżka skórki z pomarańczy, startej na tarce o drobniutkich oczkach (opcjonalnie)
Bita śmietana
- 1 1/2 szklanki śmietany do ubicia (tłustej!), bardzo schłodzonej
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- kakao albo starta czekolada do posypania
Instrukcje
- Rozgrzewamy piekarnik do 175C. Dno 20 cm tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Nie natłuszczamy.Topimy czekoladę w misce umieszczonej w garnku z powoli gotującą się wodą, która nie powinna dotykać dna miski. Ściągamy miskę z garnka, wrzucamy masło, topimy mieszając, aż powstanie gładka masa.Rozbijamy 4 jajka i oddzielamy żółtka od białek do osobnych misek. Do 4 żółtek dodajemy jeszcze 2 całe jajka, 100 gramów cukru i mieszamy krótko do połączenia składników. Powoli wlewamy ciepłą (nie gorącą!) miksturę czekolady i masła. Dodajemy likier i skórkę pomarańczową, mieszamy.W osobnym naczyniu ubijamy mikserem białka przez ok. 2 minuty, aż powstanie pianka. Powoli dosypujemy resztę cukru i ubijamy przez ok. 5 minut, aż białka będą błyszczące i ale nie kompletnie sztywne.Bardzo delikatnie mieszamy 1/4 białek z resztą masy czekoladowej, następnie delikatnie łączymy resztę.Masę wlewamy do tortownicy, równamy (u mnie sama idealnie równo się wylała). Wkładamy na płaską blachę, całość umieszczamy w piekarniku i pieczemy przez 35-40 minut, aż ciasto pięknie wyrośnie, popęka, a środek nie będzie galaretowaty. Uwaga, łatwo przepiec!Wyciągamy ciasto i kompletnie studzimy. Środek się zapadnie jak krater i zrobi miejsce na bitą śmietanę.Gdy ciasto będzie zimne ubijamy śmietanę z resztą składników, aż będzie puszysta, ale nie kompletnie sztywna.Przed podaniem oddzielamy nożem brzegi formy od ciasta, przenosimy ciasto na duży talerz, wypełniamy krater ubitą śmietaną, posypujemy delikatnie kakaem lub/i wiórkami z czekolady.Voilà.Smacznego!