Jak zakazany owoc, fascynuje mnie ostatnio makaron. Mam wyryte w DNA, że tuczy, więc do niedawna obchodziłam go szerokim łukiem. Poza tym taki tradycyjny, skąpany w sosie mięsno pomidorowym, nudzi mnie niezmiernie. Od kiedy zaczęłam bawić się w dania z różnokształtnymi makaronami wegetariańskimi, do tego bez nieśmiertelnego parmezanu, coś we mnie pękło. Zakochałam się. Dobrze by było, żeby wraz z tą zgubną miłością szła zdwojona energia na siłce, ale nie, tak dobrze nie ma, Ewa;-)
Z przyjemnością sięgnęłam po przepis Ottolenghi’ego na makaron z cieciorką i za’atarem, bo zazwyczaj mam zaufanie do jego pomysłów, tym bardziej, że pozwalają na szeroką interpretację proponowanych dań. Pochodzi z książki Prosto, która jest dostępna w Polsce, co mnie bardzo cieszy. Nie podam więc dosłownego tłumaczenia przepisu, tylko moją wersję, może nie ulepszoną, bo to byłoby świętokradztwo, ale lekko…zmienioną. Bo dodałam więcej szpinaku, nie zaszkodzi, prawda? I więcej soku z cytryny! I mniej tymianku, bo nie chciało mi się skubać. No i obsypałam wszystko nie łyżeczką za’ataru, ale chyba czterema, bo jest pyszny!
Zgodnie z obietnicą danie jest przeproste i szybkie w wykonaniu – w sam raz na środek tygodnia, kiedy kulinarna inwencja powoli siada;-)
Makaron z cieciorką i za'atarem
Składniki
- 3 łyżki oliwy
- 1 mała cebula, drobno posiekana
- 3 ząbki czosnku, obrane i rozgniecione
- 2 łyżeczki kuminu rzymskiego
- 1/3 szklanki listków świeżego tymianku, drobno posiekanych, lub 2 łyżki suszonego
- 25 gramów filecików anchois, drobno posiekanych (ja dodałam pasty anchois w tubce!)
- 1 cytryna - ścieramy skórkę, wyciskamy sok
- 2 puszki cieciorki - razem ok. 45 dag, odcedzonej, wypłukanej
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- 1 1/2 szklanki wywaru z kury, warzyw lub wody
- 35 dag makaronu - muszelki, kokardki, lilie...
- 10 dag lub więcej! liści szpinaku, wymytych, wysuszonych
- 1 szklanka natki pietruszki, grubo posiekanej
- sól i pieprz do smaku
- 4 łyżeczki przyprawy za'atar
Instrukcje
- W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę, czosnek, kumin, tymianek, anchois, skórkę z cytryny, 1/2 łyżeczki soli i trochę pieprzu, mieszamy i przysmażamy na mocnym ogniu przez ok. 5 min, aż cebula zmięknie i się zarumieni. Zmniejszamy ogień, dodajemy cieciorkę i cukier, mieszamy i przysmażamy przez 8-10 min, aż cieciorka się zarumieni (ja musiałam zmniejszyć ogień, bo nie chciała!).Wlewamy wywar i 2 łyżki soku z cytryny, mieszamy, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na wolnym ogniu przez ok. 5-7 min., aż sos się trochę zredukuje.W międzyczasie gotujemy makaron wg. instrukcji.Po zredukowaniu sosu wyłączamy ogień, dodajemy do garnka z cieciorką szpinak i natkę pietruszki, mieszamy aż zmięknie. Jeśli jest oporny, możemy trochę podgrzać. Chodzi o to, by szpinak był ledwo miękki. Doprawiamy całość do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny.Dodajemy ugotowany makaron, mieszamy.Serwujemy posypując szczodrze za'atarem.Smacznego!