Chodziły za mną te mielone, chodziły i w końcu wychodziły;-)
Od pewnego czasu miałam chrapkę na kotleciki mielone, ale z kurczaka i nie tradycyjne (bo od tradycyjnych to jest moja niedościgniona Mama, całuję rączki), a w jakimś orientalnym sosie. A że uwielbiam wszelkie curry i potrawy z mleczkiem kokosowym, wynalazłam garść przepisów zawierających właśnie wyżej wymienione składniki, do tego rozgrzewający imbir, bo zima, kolendrę, bo mogę ją jeść pęczkami, oraz liście buraków, żeby było pożywnie i zdrowo.
Każdy ze znalezionych przepisów każe piec kotleciki w piekarniku; ja postanowiłam ułatwić sobie sprawę (i ograniczyć zmywanie) i wykonać danie tak, by było jednogarnkowe, bo wychodzę z założenia, że im prościej, tym czyściej, a im czyściej, tym więcej czasu na np. kawkę z ciachem;-)
Kotleciki udały się wybornie, cały dom pachnie ukojnie kokosowo, a ja mam tylko nadzieję, że ze zrobionej porcji będę miała dwa obiady (i jeden święty spokój).
Imbirowe kotleciki z kurczaka w kokosowym sosie
Składniki
- 1/2 kg mielonego mięsa z kurczaka
- 1 łyżeczka olejku z prażonego sezamu (opcjonalnie)
- 1/2 szklanki bułki tartej
- 1 duże jajko
- 1 łyżka świeżego imbiru, drobniutko startego lub posiekanego
- 2 ząbki czosnku, obrane i drobniutko posiekane
- 1/4 szklanki cebulki dymki pokrojonej w cienkie plasterki
- 1 łyżka kolendry, drobno posiekanej
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- 1 łyżeczka azjatyckiego sosu rybnego
- 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
- 2/4 łyżeczki soli
- 3 łyżki oleju roślinnego
Sos kokosowy
- 20 dag cebuli, obranej i pokrojonej w piórka
- 15 dag liści z buraków, umytych i pokrojonych w szerokie paski
- 15 dag łodyg z buraków, umytych i pokrojonych w kostkę (opcjonalnie)
- 1 puszka mleczka kokosowego (niesłodzonego)
- 2 łyżki świeżego imbiru, drobniutko startego lub posiekanego
- 2 ząbki czosnku, obrane i drobno posiekane
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka azjatyckiego sosu rybnego
- skórka starta z połowy limonki
- 2 łyżki soku z limonki
- 1-2 łyżeczki cukru
- 1 szklanka wody
- sól do smaku
- 1/4 łyżeczki pieprzu cayennne (lub więcej)
- 1 łyżka kolendry, posiekana
Instrukcje
- W dużej misce mieszamy mięso i resztę składników do oleju - oleju nie dodajemy:-)Formujemy kotleciki wielkości piłki golfowej ( najlepiej robić to mokrymi rękami, wtedy masa nie klei się do palców). Gotowe kulki układamy na dużym talerzu. U mnie wyszły 24 kotleciki.W dużym rondlu rozgrzewamy łyżkę oleju. Układamy połowę kotlecików. Smażymy na średnim ogniu ok. 3-4 min z każdej strony, aż będą smakowicie zrumienione. Ściągamy na talerz, smażymy resztę, dolewając w razie potrzeby olej.Po wysmażeniu wszystkich kotlecików zabieramy się za sos. Zmniejszamy ogień, dodajemy łyżkę oleju i wrzucamy cebulę oraz łodygi buraków. Podsmażamy przez ok. 8 min, aż cebula będzie zeszklona.Dodajemy imbir i czosnek, mieszamy dokładnie, dodajemy liście buraków, mieszamy i podsmażamy na średnim ogniu aż liście zmiękną, ok. 2-3 min.Wlewamy mleczko kokosowe, wodę, dodajemy skórkę z limonki, 1 łyżkę soku z limonki, kurkumę, cukier, pieprz cayenne i sos rybny. Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy na wolnym ogniu przez ok. 5 min. Smakujemy sos, doprawiamy solą, sokiem z limonki, ewentualnie cukrem.Dodajemy kotlety do sosu, delikatnie mieszamy, doprowadzamy do wrzenia, przykrywamy, zmniejszamy ogień i powolutku gotujemy przez ok. 10 min.Podajemy z ryżem lub makaronem azjatyckim. Przed zaserwowaniem posypujemy kolendrą. Smacznego!