Wieprzowina Momofuku Bo Ssam

Wieprzowina Momofuku Bo Ssam

Wieprzowina Momofuku powaliła mnie na kolana prostotą wykonania i nieskazitelnością smaku. Choć strasznie mięsna to ja nie jestem. Okazjonalny stek czy boczek to jeszcze, ale żebym sama z siebie…to nie. Wolę warzywa. Z małym wyjątkiem, który miałam szczęście posmakować na tłumnej kolacji u koleżanki. Na stole stał plater z upieczonym mięsem, artystycznie niedbale porwanym, otoczony dodatkami w postaci orientalnych sosów i warzyw. Nieufnie nałożyłam sobie trochę, tak na kęsa i…szybko zawróciłam po większą porcję. Następnie pogalopowałam do psiapsi po przepis.

Pochodzi on z NYTimes’a. Jego autorem jest David Chang, bardzo sławny i utalentowany amerykański szef kuchni i właściciel rewelacyjnych koreańskich restauracji Momofuku w Nowym Jorku i nie tylko. Wieprzowina Bo Ssam to po prostu idealnie przyprawiony cukrem i solą kawał pieczonego mięsa, podawany z sałatą, ryżem, kimchi i innymi wyrazistymi sosami. 

Zupełnie zapomniałam o tym przepisie, bo tłumy i imprezy stały się marzeniem ściętej głowy, a ta pieczeń obkarmia legiony. Ale dostałam piękny kawałek mięsa, do ogarnięcia/przejedzenia przez moich domowników. Upiekłam, zaserwowałam, z nadzieją, że z resztek będę miała jeszcze ze dwie kolacje…Z dwóch kilogramów mięsa zostało z dziesięć deko. O które Panowie będą się zabijać. Trudno, poświęcę się i dojem sama. Ale ciiii, nie zdradźcie mnie;-)

Wieprzowina Momofuku Bo Ssam

Potrzebna jest łopatka wieprzowa z kością, choć podejrzewam nieśmiało, że jeśli będzie bez kości, też się nic nie stanie. W oryginale mowa o 4-5kg mięsa, ja miałam kawałek dwukilowy, więc zmniejszyłam proporcje o połowę. Takie też podaję.
Mięso podajemy z sosem imbirowo dymkowym, ale bez spinki, niekoniecznie. Przepis podaję, bo sos ten jest bardzo orzeźwiający i wyrazisty - wspaniale współgra ze słodko-słonością pieczeni.
Poza nim podałam ryż basmati, kimchi, majonez wymieszany ze srirachą, oraz liście sałaty, w które Panowie ochoczo zawijali mięso i dodatki, takie pseudo tacos:-)
ALE - wieprzowinę można po prostu zaserwować w bułce hamburgerowej, z kimchi lub nawet tylko surówką z kapusty, czy kiszoną. Wolnoć, Tomku...:-)
PS Na piewszy raz proponuję użyć tylko 1/4 szklanki soli (dziękuję panu Wojtkowi!), bo w zależności od soli, mięso może być zbyt słone. Ja użyłam 1/3 szklanki drobnej soli morskiej.
5 from 2 votes
Drukuj Pin Rate
Porcje: 6

Składniki

Pieczeń

  • 2 kg łopatki wieprzowej z kością
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/4-1/3 szklanki soli plus 1/2 łyżeczki
  • 3 łyżki brązowego cukru

Sos imbirowo dymkowy (opcjonalnie)

  • 1 szklanka pokrojonej w cienkie plasterki dymki
  • 1/4 szklanki świeżego imbiru, startego na tarce o drobniutkich oczkach
  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • 1 1/2 łyżeczki sosu sojowego
  • 1/2 łyżeczki octu sherry lub z czerwonego wina
  • sól do smaku

Dodatki (opcjonalnie)

  • ugotowany ryż (1 szklanka)
  • liście sałaty
  • kimchi
  • majonez ze srirachą

Instrukcje

  • Mieszamy cukier i sól (1/3 szklanki) w miseczce. W płytkim naczyniu nacieramy miksturą mięso. Przykrywamy i odstawiamy do lodówki na co najmniej 6 godzin, a najlepiej na dobę. Od czasu do czasu przewracamy, by równomiernie się marynowało.
    Rozgrzewamy piekarnik do 150C. Wyciągamy mięso z naczynia, wszelkie soki wylewamy. Mięsa nie płuczemy. Umieszczamy je w żaroodporym naczyniu. Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez ok. 5-6 godzin, aż będzie bardzo miękkie i kruche. Co godzinę polewamy wypiekającym się tłuszczem. Gdy będzie upieczone wyciągamy z piekarnika.
    Pod koniec pieczenia robimy sos imbirowo szalotkowy - w miseczce mieszamy wszystkie składniki. Solimy do smaku. Przyrządzamy też resztę dodatków.
    Ok. 15 minut przed posiłkiem rozgrzewamy piekarnik do 260C. W małej miseczce mieszamy 1/2 łyżeczki soli i brązowy cukier. Miksturą posypujemy upieczone mięso. Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez ok. 10-15 minut, aż na mięsie powstanie ciemna, skarmelizowana skorupka.
    Wyciągamy z piekarnika, rwiemy na mniejsze kawałki i podajemy z dodatkami (np. jako szwedzki stół!).
    Smacznego!
Mogą Cie również zainteresować

7 odpowiedź na “Wieprzowina Momofuku Bo Ssam”

    1. Dzień dobry!
      Mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego i nie przykrywamy! Polewamy co godzinę tym, co się wytopi, ale pieczemy bez przykrycia.
      Pozdrawiam i smacznego!

  1. Wyszło pysznie! Ale w przypadku łopatki bez kości (taką miałem) – sugeruje zmniejszyć ilość soli do 1/4 szklanki lub nawet bardziej. Wyszło minimalnie za słone – wiec podałem z batatami (żeby zrównoważyć smak).

    1. Dziękuję za wskazówkę! Wydaje mi się, że w tym wypadku to wina soli – osobiście już zmniejszyłam w przepisie jej ilość, bo w oryginale mowa o 1/2 szklanki soli koszernej, która jest powszechnie w Stanach używana. Ja takowej nie miałam, więc dodałam mojej codziennej, drobnej morskiej Baleine. Wieprzowina była w sam raz, choć ja bym ją wręcz ciut dosoliła, bo mam słabość do słonego;-)
      Już uwzględniam Pana uwagę w opisie przepisu! I jeszcze raz dziękuję!
      Pozdrawiam!

      1. Pani Ewo. Oczywiście, może tak być . Mam również teorię, że po wycięciu kości – sól dostaje się do większej powierzchni mięsa . Ale zjedli i nie narzekali! Pozdrawiam bardzo.

        1. Dziękuję za cenne wskazówki! A nie jest tak, że im więcej mięsa, tym bardziej sól się „rozprasza”? Bo przecież w kość sól się nie wchłania…? Ale to już zakrawa o biochemię, z której ja byłam beznadziejna;-) Następnym razem przetestuję na mięsie bez kości, poproszę też Siostrę, by upiekła u siebie, w Polsce. I dam znać. Tymczasem wszystkiego dobrego!

  2. 5 stars
    Zrobiłem ponownie 🙂 mała wariacja co do sosu z dymki i imbiru + 1/2 startego jabłka 😉 wyszedł obłędnie !

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recipe Rating